sobota, 6 grudnia 2008

O wpływie drugiego macierzyństwa na brązy.......

Jak w tytule......

Dziwnie mi..... Przewracam oczami....

12 komentarzy:

Wisani pisze...

Ojej ....

Wisani pisze...

Soł słit :)

pasiakowa pisze...

Huhu.. no proszę, proszę, co Ty tam wyprawiasz ;)

A poza tym to Cię mocno wyściskuję! :*

Katharinka // Kasia Grzegorzewska pisze...

Same piękności!!!

swietlicowo pisze...

korzystny wpływ moim zdaniem :)

gulka pisze...

sfiolecił się jakoś ten brons :)

Babsko pisze...

pięknie Ci w takich kolorach!!

coco.nut pisze...

I tak śliczne!!! I nie tak znowu od tego brązu daleko ;)

Unknown pisze...

ale wyblakl ten braz!!
tez bymtak chciala, u mnie braz po drugim macierzynstwie nadal jest brazowy :)
i juz tak zostanie :d

pasiakowa pisze...

Cześć Babo - masz nagrodę u mnie na blogu ;)

Basia pisze...

Od pewnego czasu subskrybuję Twój blog a teraz nominowałam go do nagrody Uber Amazing blog. Szczegóły na moim blogu:
http://basiastitches.blogspot.com/

decomarta pisze...

Precious z "gałynziami" jest cudny!!! (u mnie wygląda jak głęboki fiolet 0_o_