Efekt pracy z różem oceńcie sami, ja sie nie podejmuję...
Przyznam się tylko, że ciężka to była walka :/
Chciałam się jeszcze pochwalić, że dziś w piecowni stanął mój cudny nowiutki piec ceramiczny!!!
Jeszcze nie ma imienia, ale zaraz poproszę ojca chrzestnego, żeby mu go nadał :)
A w sobotę przenoszę swój cały dobytek do nowej pracowni :)
Będzie relacja!
Trzymajcie kciuki, żeby poszło szybko i bezboleśnie
:*
Edit:
Z ostatniej chwili - piec d0stał na imię Elmo he he
Powiem mu jutro, zapewne będzie szczęsliwy.
Dzięki Śróba :*
19 komentarzy:
hihih Ula u mnie tez rózowo więc chyba idziemy tym samym tropem hihihi;) i czekam na relacje z tej wspomnianej pracowni:D
Piękna różowość :D
Normalnie bomba!!!!!!
czekamy na te relację i miękną nam już kolana ;P
Walkę z różem wygrałaś!!! I to bezapelacyjnie:*
Gratuluję nowej pracowni i czekam na relację :)
yyyyy wiesz, że ja od różu nie uciekam...
a na widok efektów Twojej "walki" z różem, mam ochotę pojechać do Ciebie i... i je sobie zawłaszczyć :D
Lubię bardzo UHaKowe brązy, ale zdaje się, że w innych kolorach jest Ci również bardzo twarzowo ;)
łomatko!!!
o_0
Ależ piekność, no i na dodatek w różu!!!
Jestem pod wrażeniem ;P
No i dawaj wreszcie te zdjecia pracowni bo już się doczekać nie moge!!!
Wiesz co chyba każdy kolor Ci służy ;D a walki z materiałem nie widać nic a nic ;D
CZekam na relacje bo jestem ciekawa takiego pieca !!!
Buzioll
S.
To ja gratuluje pieca!!
A co do rozu to ja sie ciesze bo wpada w braz ,ktory tak u Ciebie lubie! :-) :d :d :d
Walka z rozem-wygrana,super!
pozdrawiam i czekam na relacje :-)
bardzo fajna okładeczka... a co do relacji - będę grzecznie czekać bom ciekawa :D
Potyczki z różem sa rewelacyjne, przynajmniej jak dla mnie :))
Trzymamy kciuki za pana pieca i pracownię :))
Ach jakie różowe słodkości :)
Pieca niebawem poznam osobiście, jupi !!! :)
Nie wiedziałam, że na różowo można aż tak ładnie :-)
Ten różowy to podejrzanie brązowy:) ale różowy.
Zapraszam do mnie po wyjaśnienia.
A pieca zazdroszczę bo sama w tą ceramikę wsiąkam mocno i bardzo mi się podoba. Tyle że co własny sprzęt to własny...
Róż! :D Tutaj! Zaskoczyłaś mnie, ale bardzo pozytywnie, walka z różem wyszła Ci świetnie!
Ty piszesz o piecu, a mnie namawiają na kurs ceramiki, zaczynam tego pieca zazdrościć i czekam na efekty wypalania :)
No, no - z walki z różem wyszła Koleżanka zwycięsko :) O piecu nic nie mówię. Piec ma, a o wałeczkach słowa nie chce powiedzieć ... (tralala - już ja Cię wymęczę)!
pomyśli ile jeszcze walk... tyle kolorów, a ile zwycięstw będzie :D
i ten piec... no przyjadę u Ciebie zamieszkac... w tej pracowni
Śliczny różowy bo śliczna praca :)
Oplacala sie Twoja walka z rozem, bo praca piekna - szczerze mowiac nie widac sladow tej walki, jakbys zawsze pracowala z tymi kolorkami. PIEKNIE!!!
gratulacje z powodu własnej pracowni i pieca!!! różowe cudo śliczne!!! eksperymentuj z innymi kolorami, świetnie ci idzie :)
Prześlij komentarz