wtorek, 22 stycznia 2008

Albumy wędrują....

Jest taka zabawa na Passion, która nazywa się "Wędrujące albumy".
Polega ona na tym, że skrzykuje się kilka osób, każda robi swój album na dowolny temat, z ilością kart tylu, ilu jest chętnych do wymiany. Album wędruje po całej Polsce (czasem po świecie) i kolejne osoby dorabiają kolejne strony. Na końcy cały, gotowy juz album wraca do właścicielki.
Strasznie podoba mi się sama idea - taka trochę pamiątka, trochę encyklopedia stylów i technik, no i w rezultacie cały, gotowy album :)
Biorę udział w trzech edycjach - do tej pory mamy ich 5.
W drugiej - strasznie się wlecze - zaczęłyśmy we wrześniu 2007, a do tej pory miałam w rękach dwa albumy.
W czwartej - ekspresowej, bo tempo jest takie, że hoho i już na starcie wyprzedziłyśmy drugą edycję.
W piątej, zwanej parchatą, bo wszystkie uczestniczki mają parchy i są wredne , a jak nie są, to są wyjątkowo uzdolnione - coś za coś hehhehehe

Do tej pory albumy wędrujące były ściśle tajne - czyli dopóki nie dostałaś album w ręce, to nie wiedziałaś co w nim jest. Teraz jest moda na odtajnienie albumów, co mnie cieszy szalenie.
Człowiek się napracuje i chociaż może pokazać co tam wykonał :):):)
Jestem więc za globalnym odtajnianiem wszystkiego :)

I zgodnie z ideą prezentuję mój album do edycji czwartej

Chciałabym, żeby album był zbiorem sentencji, aforyzmów i różnych mądrości związanych z tematem. Jednocześnie jest to album z wyzwaniem - żeby nie uzywać czarodziejskich papierów, tylko zwykłego oraz gazetowego, barwiąc je kawą :)
Żeby nie było całkiem brązowo zgodziłam się łamać brąz zielenią :)
Zobaczymy co do mnie wróci.
Nie mogę się już doczekać....

10 komentarzy:

Wisani pisze...

Brązowić kawą, a zielenić czym ? Zieloną herbatą ?
Po długim i dogłębnym procesie tentegowania w głowie (właśnie w tle, tzn. za plecami moimi "Madagaskar" leci) stwierdzam, że świetny pomysł ktoś miał z tymi wędrującymi albumami. Każda uczestniczka dodaje kawałek siebie ...

cwasia pisze...

Piękna okładka i świetny pomysł na albumik.

aaaasssssaaaaa pisze...

jak ja Wam zazdroszczę tych wędrujących albumów..... cudeńko!!!

Wisani pisze...

A może by tak ... wędrowne gacie he he !!!

Anonimowy pisze...

Ale będzie pachniał ten Twój album... :)

ScrappyBlueStones pisze...

Uleńko, jaki cudny ten album!! jak ci jakaś pusta strona zostanie - podeślij do mnie, chętnie się dopiszę :)

Yoasia pisze...

Wisani, wedrujace gacie znaczy jak?? kazdy nosi tydzien i wysyła dalej??:) cóz to za aromat by po jakims czasie szedł z przesyłek....

Wisani pisze...

Yoasia ja brałam pod uwagę raczej opcję, że każdy coś do nich doszywa he he ale Twoja interpretacja bardzo ciekawa hehehehehehhe.

Wisani pisze...

Aaaaaa Yoasia, a wyobrażasz sobie miny listonoszy roznoszących wonne przesyłki ...

finnabair pisze...

piękny ten album zrobiłaś...pisałam już o tym, ale teraz napisze jeszcze raz...czemu się kurde nie załapałam!!!!!!!!!!