Najpierw robiłam zaproszenia dla FB w ilości hurt (pozdrawiam :)), a potem chorowałam z moją najmłodszą latoroślą.
Miło się w końcu wydostać na świat :) Powoli....
Zaproszenia wyglądały tak:
A choroby nie pokażę :P
Za to na rozruch jeszcze takie jajo:
I zbliżenie, żeby było widać, że spękania są :)
Miłego tygodnia wszystkim odwiedzaczom!!!
Ps.
Koniecznie zajrzyjcie na bloga C4Y po słodkości!!!!
13 komentarzy:
Na jaju ile warstw lakieru?
Mam zamysł na takie jedno decu ino chęci brak :)
Zdrowiejcie !!!!
Jajko fantastyczne, kolory naturalne mrrr :) A zaproszenie bardzo eleganckie!
Rybiooka - na jaju jest szkliwo, to ceramika jest.
JaMajka dzięki :)
Jajo jak marzenie! :)
ależ eleganckie zaprosznia wyszły spod łapek Twoich!!!
jajo wypieczone cudnie!
i myślami Cię chyba przywołałam :)))
zaproszenia wrecz majestatyczne:))...jajo booskie z tymi spękaniami!!:))
uhaku, wyłoniłaś się z niebytu i to z takim jajem!!!! dobrze, że już jesteś
!
Uwielbiam Twoj styl. Podziwiam organizacje pracy (matka, artystka). Jestem 60 letnia matka 30 letnich blizniakow,wiec wiem o czym mowie.
Niedawno zaczelam rozwijac moje zdolnosci pod namowa utalentowanej Corki, ktora skutecznie zarazila mnie ta sztuka.
Serdecznie pozdrawiam mamakAN
Ale eleganckie te zaproszenia :)
I jajo masz fajne, Wielka Kuro ;)
Dzięki dziewczyny:)
mamakAN jaka organizacja???? hehe jestem ostatnią osobą na świecie, która zna to słowo, a za wychowanie bliźniaków chylę czoło i biję nim w podłogę. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić poprostu, choć jak podrosły to juz pewnie fajnie było :)
Pasiaku - kura w sensie jak myślę????
hehehe
:*
Świetne jajo!
I zaproszenia naprawdę piękne!
no i świetnie wyszło:)
a jajo fantastyczne!:D
Zaproszenia cuuudne!!!
Prześlij komentarz