czwartek, 14 maja 2009

Odkiszanie I

Bardzo dziękuję wszystkiem, którzy wpisali się pod poprzednim postem.
Wi, Tores - uśmiałam się po pachy :*

Utwierdziłam się w przekonaniu, że nie umiem pracować pod presją.
Wystarczyło podjąć decyzję o nierobieniu tego, co musiałam i od razu podziałało :)

Oto moje dzisiejsze - zupełnie swobodne, radosne, ot tak sobie :)


11 komentarzy:

Niebiesko_Oka pisze...

kompleciki bardzo apetyczne,
czarnulki to jednak moje faworytki :D

Filka pisze...

no prosze jak swobodnie piękniasto wychodzi :)
prezenty już nam zrobiłaś ? hahah

Kamilcia_W pisze...

z tego wynika ze czasem warto po marudzić i wyluzować bo efekt oczywiście na medal

Kropelka pisze...

Sliczne!Rzeczywiscie!Pod presja to czlowiek sie tylko denerwuje!Nie ma to jak swoboda w dzialaniu!Od razu widac rezultaty :-)
I to piekne!
Pozdrawiam :*

Rybiooka pisze...

Artysta pod presją nie umie tworzyć to fakt musi mieć luz...

czarny Komplecik jest nietuzinkowy- chociaż czarny !!
a cóż to za papier?

UHK Gallery pisze...

hehe dziękować, oczywiście dziękować, ale co Wy z tym czarnym????
Znaczy o niebieski ten chodzi????

Mam wrażenie, że mam jakieś szumy na blogu i widzicie inne kolory niż ja ahahahahahhaha, bo daltonem chyba nie jestem, znaczy tak sądzę :)

Papier to modern romance z Daisy D's :) mój ulubiony zresztą :)

finnabair pisze...

:) o proszę ciotka, presja znika - uhak tworzy - znaczy się - artystka z ciebie;P

Zielonooka pisze...

no proszę jakie piękne odkiszanie:)

Jowita pisze...

Superowe komplety, cudne

adda pisze...

Wzdycham.....

Monika Skrzypek pisze...

Pięknie:-)