Tak, tak.....
Myślałam, że już wyrosłam z takich stanów ducha.
A tu niespodzianka hahahahah
Prac nowych nie ma.
Porządku nie ma, obiadów nie ma...
Ale za to fajnie jest!!!!
Żeby nie było pustego przebiegu, wkleje fotki z mojego drugiego w tym roku zejścia na wodę.
Po dłuuugiej przerwie, bo ostatni raz byłam chyba gruuuuubo ponad 4 lata temu.
Mój bosssski R zaopatrzył mnie w mega lanserską piankę i cudnie pasujący do niej turkusowy żagielek.
Tak, tak... Bo najważniejsze w windsurfingu, to jest mieć wszystko pod kolor ;)
16 komentarzy:
Pianka jest mega wypas, normalnie te zawijaski na rękawach...:D
Uooo.. ale laska jesteś w tej piance, normalnie miss surfingowców :D
Cudnie jest miec troszke nipoukładane w głowie:):):) Piękny sport-choc ja wolę tradycyjne żagle :):) Mojęgo męża brat cioteczny jest maniakiem -dosłownym-surfingu!! Pozdrawiam serdecznie!
Warto mieć w głowie pierdolnik :)
jest się wtedy normalnym ;)
Piękne chwile !!!
a te zawijaski na piance hmmm ;)
hmmmm boska pianka a i ty w niej taka do schrupania;P
No Uhaku pianka i żagielek tworzą cudonwy duet a Ty ty do kompletu, to już mega wypas :)))
Wiosny zazdroszczę, pierdolink w głowie mam swój ale z wiosną to on niewiele ma jednak wspólnego.
tak tak, a ja przez Ciebie też z pierdolnikiem i wiosną teraz. Nie nie, nie narzekam, absolutnie!
Pianka piękna, żagielek takoż, Ty to już w ogóle piękno samo w sobie. Tylko na tej desce to żółte bym na fioletowe wymieniła. Myślisz, że by się dało? ;))))))))))
Dobra. to ja idę na randkę ;)
buahahha znaaaam ten stan ale u mnie w sercu lato ;)
podziwiam twoj zaped sportowy ja sie boje wody :(
ale zeby nie bylo to pływać umiem (tzn unosze sie rozpaczliwie na powierzni)
hi hi,skąd ja znam taki stan,,u mnie to już nie tylko na wiosnę.
Piękna dziewczyna z Ciebie a na tej tafli jeziora//co to za jeziorko?/i w piance to supermissjezior i pianki.
ale piankę to masz jak prawdziwa scrapbookerka, i do tego bronzowa, no maks wypas :)
No cuuuuuuudnie się za żagielek schowałaś hyhy.
super:)
i tam na zdjęciach ta woda taka chłodna hyhy trochę wiatr nawet czuję;)
u nas taki upał, że już się ledwo dycha;)
He he he
Tores - no zawijaski zawodowe, a na nogawce są motylki, troche z opóznieniem zauważyłam.
Pasiaku :*- zdecydowanie musisz się lepiej wysypiać hyhyhyh
Ewa - no trochę to cudnie, ale tak globalnie????? :*
Rybiooka :*
Fin ahahahah za dużo tuszy alkoholowych zdecydowanie!!!!!
Mami - porzyjedż na warsztaty z pozytywnych pierdolników!!!! Dam Ci rabat i kanapki na śniadanie zrobię....:)
Anai - fajnie, co????
DESKĘ OCZYWISCIE MAM POD KOLOER, ALE.... jeszcze sie musze troche podszkolić, zanim na nią wsiądę :/
Na razie szkoleniówka jest jaka jest :)
Piekielna - ja się też wody boje. Dlatego nie wpadam ahahahahhaha
Ale tak na poważnie to ten strach jest chyba najfajniejszy. I takie poczucie, że wszystkie, ale to dosłownie wszystkie problemy zostają na brzegu :)
Jaga - to jezioro to Miedwie, miss trzciny i mułu - o tak ahahahahahhahahahahaha
Gulka - no taka zwykła pianka nie wchodziła wogóle w rachubę ;)
Wi jak przyjedziesz to Ci pokaże foty od drugiej strony ;)
Lara - wtedy zimnawo było. U nas teraz też ukrop. I fajnie :)
A tak poza tym, to super, że zaglądacie
:*:*:*
przede wszystkim zazdroszczę morza.. właśnie stamtąd wracam ... a propos windsurfingu. mam mocną fazę na spróbowanie tego sportu w przyszłym roku... dla mnie wyglądasz bomba!
nie no pianka pełen wypas,
a Ty wyglądasz bombastycznie :D
;*
:))))
Prześlij komentarz